Chciałabym napisać, że od rana siedzę nad sklepem internetowym, ale za trzecim razem obudziłam się ok godz 11 i mało w tej 11 poranka. No po nocce tak jest. Nie przeskoczę. Wracam do domu, szybki prysznic i spać. Tego się nie da inaczej, no nie da. Czasami w pracy jest spokojniej a czasami nie. Tak czy siak nocka to nocka i męczy zawsze.